Gdyby można było ubezpieczyć się od wyników wyborów.
Głosujący na tych, którzy rządzą, biorą całość sukcesów i zysków, ale i ponoszą wszystkie koszty.
Reszta w zyskach i kosztach nie partycypuje.
Byłoby uczciwiej?
A jakby wprowadzić takiego "ubezpieczenia" obowiązkowość, to i wyniki wyborów stałyby się ciekawsze.
Ech, ja tu o cudach...
Zupełnie jak Donisław.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz