Ciekawe, kiedy i które z mediów pierwsze zaryzykuje przeprowadzenie sondażu na temat, czy Polacy chcieliby, aby ich prezydentem został Władimir Putin?
Jeśliby się bowiem okazało, że większość nie ma nic przeciw - a cóż to dla mediów za problem większość do takiej myśli nakłonić - otwierają się przed nami nowe, nie waham się stwierdzić, niebosiężne perspektywy.
Prestiż i pozycja. W Unii i NATO.
Po kosmetyce konstytucji (obydwu) koniec kłopotów ze szwankującą demokracją.
Zamiast deprymujących i ciagnących się jak kawalkada kibitek aktów "wyprzedaży" i "zdrady", jednorazowy i umacniający chwałę demokracji akt wyborczego zawierzenia.
Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz.
Bo by musiał Władimirowi (Włodzimierzowi).
Entuzjazm wśród polskich monarchistów. Chyba do dziś Rosja formalnie nie zwróciła Polsce korony?
Kukłę zastępuje polityk z krwi (jeśli się sami zgodzimy, nie naszej) i kości.
Wolno domniemywać, sądząc po praktykach w kraju władcy rodzimym, że i sprężynkowcom rura by nieco zmiękła.
Machniom?
2 komentarze:
I Ty, Karlinie (za któregom to w domyśle Andrzeja z Andrzejów wielu mi, bliżej, dalej lub wcale nie znajomych, kielich wzniosła na okolicznościowej biesiadzie) zarzucasz Kłopotowskiemu odlot, skoro sam TAKIE zatrważające wizje z Niedźwiedziem snujesz ? :)
Z salonowych doświadczeń jeszcze, podzielę się i tym, że Warzecha-Nożycoręki był uprzejmy mnie wyciąć dziś wieczorem TRZY-krotnie. Czuję się zbudowana tym faktem, choć jako żywo - nie wiem czemu ten zaszczyt zawdzięczam. Podziękowałam mu za lekcję z nowożytnego dziennikarstwa definitywnie i z ulgą.
Zauważam fascynujący trend. Wycinanie rozmówców, a następnie polemizowanie z nimi, gdy po ich wpisach już ani śladu.
Pozdrawiam dobra_nocnie...
Kłopotowski to delegat "mądrzejszych" na kraj "głupszych". I to jest jego dziejowa misja.
Poza tym pisuje o filmach.
No, miewam wizje. Ale jak się sprawdzą, to nie moja wina.
Uważaj z warząchwiami. Bo wylądujesz w niechcianym żołądku obok tuszonki i sznapsa.
:)
Za kielichy z całego serca dziekuję.
Prześlij komentarz