środa, 5 marca 2008

Dogmat Cudu Niechcianego


Cudaczność śmiertelnych wrogów połączy
W niepohamowanej żądzy
Aby z nią skończyć

Ulubiona artystka jej ulubionego premiera, Doda, zaszczyciła piłkarskie derby Śląska Ruch - Górnik. Udał jej się cud autentyczny - pogodziła ze sobą nienawidzące się grupy kibiców obu drużyn, w łącznej sile 40 tysięcy luda.

Jedna z grup skandowała "Doda, Doda!", a druga odpowiadała "Zrób mi loda!", skutecznie jej występ zagłuszając. Warto w tym miejscu odnotować wysoki poziom wiedzy społeczno-politycznej grupy drugiej.

Artystka ze łzami w oczach przedmeczowy koncert przerwała, wsiadła do swojego samochodu, który zasponsorował jej producent prezerwatyw i odjechała.

Doda zwierzyła się ostatnio, że pragnie z Polski wyjechać.

Czyżby do Irlandii?

Bo Bułgarzy uważają podobno, że jest ona polską aktorką porno.

2 komentarze:

Pepe.krk pisze...

No i tym samym udowodniłeś, że misja telewizji publicznej trafiła pod kibicowskie strzechy.
Nie ma to jak potęga mediów elektronicznych.

Impertynator pisze...

No tak, tylko co będzie z tymi lodami?

Bo jeśli miałbym porównać Dodę z Sawicką...