Mózg to organ samouwielbienia i autodestrukcji.
Aby nam wszystkim żyło się rozumniej.
Mniej użyteczny, niż organy płciowe.
Te przynajmniej tworzą coś realnego.
W tym mózg właśnie.
O wynikaniu odwrotnym nie słyszałem.
Bezproduktywny nawet z punktu widzenia Natury, bo potrafiący zachęcać do gatunkowej samozagłady.
Czyżby tylko Bóg winien mieć prawo nim się posługiwać?
Jeśli tak, to moje pytanie jest bezzasadne.
Chyba że drzewo wiadomości dobrego i złego rośnie w naszej czaszce.
Błogosławieni bezrozumni i z wolnej woli zwolnieni szaleni.
I tak nie pojmą, że są w raju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz