Żyjemy w cywilizacji kultu tandety.
Uśrednione zachowania, przeciętny wygląd przewidywalnego "oryginała", rytuał sprzedawanych przez media "wybryków" i zachowań łamiących nieistniejące tabu.
Nieistniejące, bo nie można w nieskończoność i na taką skalę łamać czegoś, co w ocenie wiekszości jest niewzruszalne.
Wszystko w zasiegu przeciętnego pożądania. Od orgazmu do orgazmu - na oślep i na przełaj.
Czy bunt przeciwko tandecie również musi być tandetny?
A może, skoro hierarchia, a więc nadrzędność cywilizacji i kultury nad jednostką jest tu tandetna, żadnego buntu już nie potrzeba?
Czego i Wam, jako sobie, w Nowym Roku życzę.
5 komentarzy:
Karlin. huuuurrrraaaa, Na 2010 rok życzę Ci wszelkiego dobra, jak rzadko komu.
Powolutku nas wszystkich przerobia na kiełbasę zwyczajną, jak nic. Dobrze, że mamy bliżej niż dalej, nie?
Pozdrowienia serdeczne
Pesymizm to nie rozpacz i rezygnacja Karlinie.
Istnieje tabu. Dopóki choć jeden Karlin go nie złamie.
Istnieje też sacrum. Jest mocniejsze od tabu. Ono było i będzie nawet wtedy, gdy wszyscy ludzie je podepczą i będą starali się je splugawić.
Dużo zdrowia i siły w 2010 (na całą resztę trzeba zapracować). Kostur w rękę, tobołek przez ramię i idź, a błogoslawieństwo Pańskie niech Cię w tej drodze nie opuszcza.
Pozdrawiam gorąco
Anno
Równie serdeczne życzenia. Diamentowej piłki i dwumetrowej plazmy sportowych sukcesów. A przede wszystkim radości z tego co osobiste.
Ze mnie będzie, mam nadzieję, trująca choć jadalna:)
Nielubiegazety2
Z tym kosturem to kto wie, czy nie trafiłeś w sedno.
Życzę Ci wiele nadziei. No i radości w tym najświętszym, osobistym, naszym świecie odrębnym.
No i zobacz Karlinie, kolezka Donka pan Ju.lke napisał wprost po co się wyjmuje dna Olewnika.
Pozdrowienia
Anno
Jeśli gdzieś, w szerokim świecie, pojawi się popyt na abażury z ludzkiej skóry, powiedzenie "dbaj o swoją skórę" nabierze w Polsce, pod rządami obecnej bandy, szczególnego znaczenia.
Pozdrawiam
Prześlij komentarz