wtorek, 27 lipca 2010

"O tu, tutaj szwabska kula..."

Czyli o sztuce uwiarygodniania.

Niektórym pod rozwagę. Może się przyda.

Bierze się szykany. Kłody pod nogi na drodze kariery.

Bo uczciwość, szczerość i bezkompromisowość w starciu z: 

"TW węszy, TW ryje, TW gnoi i "zabije".

Potem jeden znajomy drugiemu dobrze poinformowanemu przekazuje sugestię, że dobrze by było...

No i jest dobrze. 

Do czasu.

Aż "uczciwy, szczery i bezkompromisowy" zaczyna zionąć jak stado "iwanków".

Prawie cyrylicą.

Albo - gnębią, szykanują, w prywatności grzebią, a nawet banują.

W blogerskiej drodze na Olimp.

No i mimo tego, że jest się produktem "Made in GW", można w naiwności wielu stemplować kolejne krytyki jedynie słusznej linii wariacjami zdania - "A najbardziej winny jest i tak Kaczyński".

Bo nie o to chodzi, żeby przekonać przekonanych, a tylko ci przecież "pisowską blogerkę" z wiarą czytać będą, ale żeby wśród przekonanych zasiać ziarno zwątpienia.

"Made in GW".
  

4 komentarze:

zeppo pisze...

Ja ani przez chwilę, nigdy nie pomyślałem, że Parlament Europejski zajmuje się czymkowiek innym niż to wynika z przedstawionego przez naszego kaowca sprawozdania. Właśnie tym i niczym innym.

No, ale chwalić sie tym w dobrej wierze może tylko dureń, nieprawda?

To, w kwestii wątpliwości: dureń, czy niebezpieczny spryciarz.

Anonimowy pisze...

OT, wybacz

http://wiadomosci.onet.pl/2203578,11,migalski_bledem_jest__ze_takie_slowa_padaja_z_ust_j_kaczynskiego,item.html

Migalski jednak robi dobrą robotę.
On dewaluuje tzw retorykę

Wychodzi na to, że wszyscy pierdolą, a tylko Kaczyńskiemu o coś chodzi.

Impertynator pisze...

Arturze

Tego nikt nie kupi.

Przez media pójdzie kolejny przekaz, że skoro go taki miło wyglądający na inteligentnego człowiek krytykuje, to Kaczyński bredzi jak potłuczony i szkodzi wszystkim, także PIS.

Migalskiemu wyłącznie o to chodzi.

Monitor Lizard pisze...

@ Nicek,

OK - takie zachowanie, nawet bez orkiestrowania, byłoby dobre pod dwoma warunkami: a)Jarosław byłby prezydentem/PiS miałby władzę, b)prawica miałaby swoje media, niezagrożone bankructwem, faktycznym urzędowym uciszeniem i wywałkami niepoprawnych publicystów.