środa, 24 listopada 2010

Świecący Michaś kabluje

Nigdy nie lubiłem jego, ani Bielana. Pisywałem o tym wielokrotnie i to od wielu lat.

Zawsze, nawet wtedy gdy próbowałem sobie tłumaczyć, że wyglądają paskudnie, ale może mają dobre pomysły, nie potrafiłem zrozumieć, jak ktoś tak odpychający, tak dezawuujący poglądy, jakie głosi i instytucje, które reprezentuje, może być wysyłany do mediów przez swoich szefów.

Więcej, jakim cudem może tak wyglądać i tak się zachowywać, szczerze wierząc w to, co mówi.

Od co najmniej paru tygodni mój dysonans poznawczy przestał mnie uwierać.


Oczywiście, zgodnie ze standardami wiernego uwola, przykablował w zagranicznej prasie.

Aż się boję pomyśleć, jak wielu jeszcze członków PIS, i to często z tych najbardziej prominentnych, mój dysonans poznawczy przez ostatnie lata dotykał. 

Realizacja Wielkiego Planu Zawrócenia Biegu PISu im. Palikot-Schetyny przypomniała mi słynną, pijacką rozmowę Gudzowaty - Oleksy sprzed paru lat. I taki jej fragment:

"G: A ty zauważyłeś, że ci politycy są ci sami ciągle?

O: Od Okrągłego Stołu. Teraz PiS dopiero wprowadza trochę nowych.

G: To mi się podobało u Kaczora. Tego nie mówię ze specjalnym komplementem, ale była kamera w jego samolocie, do Brukseli chyba i była sama młodzież tam.

O: Oni to mają. To jest ich przewaga. To samo w LPR. Sami młodzi. W PiS jest bardzo dużo młodych i niegłupich. Co by o tym Zawiszy nie powiedzieć. Demagog straszny, ale on się nie denerwuje, jest opanowany i wie, do czego zmierza."  

Ten tekst powinien postawić Jarkowi wszystkie włosy na głowie, a chyba tak się nie stało.

Cóż takiego bowiem mogło w szczerej, przyjacielskiej rozmowie wzbudzić zachwyt Oleksego nad "młodymi w PIS"?

Ich twardy antykomunizm? Niezłomna wierność ideom walki z okrągłostołowym układem i korupcją? Domaganie się lustracji i dezubekizacji Polski? Uczciwość?

Wolne żarty.

A więc co?

Szkoda, że Jarek nie postarał się tego dowiedzieć. 

PS
Bo zawsze może się powtórzyć scenariusz Polski Plus. I zanim się kogoś zdąży z pożytkiem dla siebie wywalić, ten ktoś złoży uniżoną prośbą o ponowne przyjęcie.

Nawiasem, jeśli Jarek zamierza nadal z tej formuły korzystać, to niech wpiszą do statutu PIS kategorię - "członek obrotowy".

Brak komentarzy: