Już się zaczyna.
Jedyny cel polityki gospodarczej to "obniżanie deficytu".
"Profesor Stanisław Gomułka z London School of Economics, który doradza Platformie Obywatelskiej, ocenia, że nowy rząd musi myśleć o obniżce deficytu, aby nie był on istotnie wyższy od tegorocznego wykonania."
"- Ważniejsze jest obniżenie potrzeb pożyczkowych. Można to zrobić uzyskując około 10 mld zł z prywatyzacji, 5 mld ze sprzedaży części udziałów Skarbu Państwa m.in. w takich firmach jak PZU i PKO BP oraz zmniejszając dotację do FUS - mówi Janusz Jankowiak."
Ten eksdziennikarzyna GW, ekonomiczny błazen, a obecnie "główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu", grupującej tego biznesu Elytę, znowu na topie.
Sprzedać za kilka miliardów firmy państwowe, przynoszące rocznie dochody o porównywalnych rozmiarach, obniżyć deficyt na jeden rok i...
W krzaki.
Następcy niech kroją z emerytów.
Dodajmy jeszcze do tego ministra finansów z kręgu balercowiczówki, i stagnację plus rosnące bezrobocie mamy jak w banku.
Ale za to jak się polonista Ziemkiewicz ucieszy!
1 komentarz:
Tego Jankowiaka to ja pamiętam z początku lat 90-tych jako jednego z liderów KLD.
Teraz patrzę na te jego internetowe życiorysy, a tu ani widu ani słychu o tym epizodzie.
Zresztą wszyscy ci medialni eksperci gospodarczy to przydupasy albo KLD, albo Balcerka. Fachowcy od tego pierwszego miliona, który trzeba ukraść. Te wszystkie Petru, Gadomskie etc.
A ja z dzieciństwa to pamiętam:
Chcesz cukierka, idź do Gierka - Gierek ma to ci da!
Prześlij komentarz