piątek, 7 marca 2008

Jedzcie ryż, a będziecie mieli bardziej skośne oczy


Wiem, wiem, Nostromo. Żółty ludź, dobry ludź. A przypadki nie wybierają.

:)

"Departament obrony USA zablokował wyszukiwarkę internetową Google z powodu filmowania i publikowania dokładnych informacji na temat bazy wojskowej USA - BBC News. (...)

Larry Yu, rzecznik Google, przyznał, że zrobienie szczegółowych map bazy było "pomyłką".

I jeszcze przypomnienie, iż współtwórcą Google był Сергей Михайлович Брин.

Lubię przypadki.

Zwłaszcza w wojnie z imperializmem.

Jest ich tak wiele, że nie będąc imperialistą, mogę spać spokojnie.

6 komentarzy:

Junona pisze...

(znowu) OT...

Niby nic wielkiego, ale chciałam wyznać, że Tym dzisiejszym wpisem w Rzepie RAZ wypisał się z mojego "kajetu". Bezpowrotnie...
Katastrofa na poziomie bazy.

ps. Wczoraj znowu brylował na salonach. Tym razem u Portugalczyków. Korciło mnie, by zagadać, choć był mocno zajęty przy barze z (wyśmienitym skądinąd) winem. Bóg czuwał nade mną, nie zrobiłam tego.

Impertynator pisze...

No cóż, RAZ...

Zapasiony autor takich sobie opowiadań s-f, mający licencję na pełnienie funkcji osobistego "wroga" Michnika.

To on jeszcze łazi na biznes-koryta?

Pamiętam takie sprzed lat, za PRL właściwego, kiedy zapity w bambus dziennikarzyna spijał resztki wina, pozostawione w kieliszkach...

A co do Michnika, już gdzieś napisałem:

Jego brak na gali u Prezydenta to trochę tak, jakby samobojca zapomniał zabrać ze sobą sznura.

n0str0m0 pisze...

bo widzisz karlinie, zolci to zli ludzie sa. mnie aresztowali (fakt) w zatoce rzeki Yalu (tej samej) gdy szpiegowalem dla amerykanow (pomowienie).

teraz postanowili udowodnic, ze nieprawda jest jakoby w ameryce bylo WSZYSTKO.

zupelnie apropo - podziemna baza ruskich okretow podwodnych na ukrainie JEST na guglu. i nie tylko

http://englishrussia.com/?p=1794#more-1794
http://englishrussia.com/?p=1642

Impertynator pisze...

He,he...

Jak ja wiem, czym Cię zanęcić..

Ale dlaczego ta ruska baza jest od lat opuszczona?

A o tym, że najlepszym szpiegiem jest ten, który może uchodzić za największego przyjaciela, nie trezba przekonywać.

Z proletariackim dla imperialnego alter ego.

:)

Impertynator pisze...

A poważniej, nie widzisz że za lat kilka, kilkanaście będziemy tylko dodatkiem do Google?

Niezależnie od tego, kto tak naprawdę kontroluje jej zasoby i moduły do przeszukiwania sieci oraz naszych komputerów.

Chyba że bambusowa chatka nad jeziorkiem, gdzieś z dala od...

n0str0m0 pisze...

jaskinia. najlepiej na tej samej wyspie na ktorej kroluje kong.

of topik. 45 zawitalo pod strzechy zupelnie znienacka w te piekne swieto gozdzika dla kobiet. wiecej tu:
http://n0str0m0-singapore.blogspot.com/

p.s. wypuszczono mnie po 15 minutach. phi, taki tam areszt. ale teczka zostala.