Bojkot

I chwała Bogu. Tylko dlaczego tak późno?

Jeśli nie wiesz jak się zachować, zachowaj się przyzwoicie.

Przyzwoici ludzie do burdeli, spelunek, stacji tresury zachowań agresywnych, wreszcie do esbeckich bunkrów nie zaglądają.

Przy czym, to się naprawdę opłaca.

Histeria zawziętych wrogów Kaczyńskich, którzy po deklaracji PIS o bojkocie TVN i przydawek zaczęli tłumaczyć Kaczorom, że popełniają w ten sposób samobójstwo, to dowód pierwszy. Ich lęku.

Media mają nowy, "pisowski" temat, ale tym razem to PIS go wywołał, a TVN musi się tłumaczyć. Że nie jest TVN.

Brak ulubionych przez Wyborczego Debila worków treningowych czymś tam sobie lektorzy TVN zastąpią. Ale mimo wszystko, co żywy skazaniec to nie wypchana kukła.

PIS nie miał wyboru. Musiał zdecydować się na radykalne posunięcie, jeśli chciał choć w dającej się urwać części przejąć medialną inicjatywę.

W warunkach stalinizacji wszystkich praktycznie mediów należy zapomnieć o czymś takim, jak debata polityczna. Bo do niej potrzeba choćby minimum obiektywizmu i przyzwoitości ze strony prowadzących oraz drugiej strony. To co teraz (a właściwie od ponad dwóch lat) dzieje się w mediach to po prostu propagandowa wojna. A prowadzenie jej przy użyciu metod dyskursu publicznego z innej planety i ciągłego pojękiwania - "bo nas biją!", nie tylko jest nieskuteczne.

Przede wszystkim ośmiesza. W sposób nieodwracalny.

Eksponuje bezradność - rzecz dla polityka zabójczą.

Już lepsza jest nieobecność z własnego wyboru.

Tak, PIS powinien wybierać sobie media, z którymi chce rozmawiać, a konsekwentnie ignorować neobolszewicką jaczejkę.

Powinien również wspomóc te media, które zachowują nieco obiektywizmu lub PIS sprzyjają w doborze ciekawych tematów. Największą partię opozycyjną w kraju, w którym szaleje Donisław i Jego Mongolska Drużyna chyba na to stać. A wystarczy nie pędzić z "njusem" do lokalnego dodatku GW lub TVN24. Niech propagandyści poszukają go u konkurencji. Nie będą mieli wyboru.

O Internecie już kiedyś pisałem. Jest trochę lepiej, ale wisząca (dzisiaj) na stronie PIS informacja o tym, że poseł Zając będzie kandydatem na senatora...

Ta strona powinna być w większym stopniu forum wymiany informacji, ale i opinii nie tylko od posłów i senatorów, ale w największym chyba stopniu - samorządowców.

A gdzie dyskusje, debaty, nawet spory o programie, o tym co dalej? Jeśli nie będzie inicjował ich PIS, zajmą się ich produkcją WSIowe media. Na wojnie inicjatywa jest po prostu bezcenna.

O personaliach wypowiadał się nie będę, bo to jak się zdaje przekracza zdolności pojmowania kierownictwa PIS i Pałacu Prezydenckiego.

Może i ten bojkot został na PIS po prostu wymuszony przez chamstwo i nonszalancję dotkniętych dziennikarstwem.

Ale przypadki też mają swoje znaczenie.

No dobrze - mogą mieć.