piątek, 4 lipca 2008

susza


jak podlać kwiatki z pluskiem?
jak byle wymoczkiem
nawilżyć glebę?

przecudna lelija
zalatuje ruskiem
woda stefana
betonowym chlewem

po gradobiciu
grzech już spokojny
czeka na fetę i lornetę

radsik zwyciężył
w swojej pierwszej wojnie
i okupuje

toaletę

wokół wciąż szumi
a taka spiekota
po wydmach ciągną
fatamorgany

diabeł ćwiczy minę
spalonego kota
a żona jego, znaczy diabła,
organy

jak płynąć w wodzie
której nie ma?
chociaż korowód wisielców
w niej tonie

im więcej pijesz
tym więcej ci trzeba

a słońce peru
płonnie
płonie

2 komentarze:

Junona pisze...

Cudo!

ps. Widzę, że wracasz pomaleńku.
To znaczy, że jest nastrój, by wracać, a to znaczy, że...wiadomo.

Pozdrawiam

Impertynator pisze...

Dziękuję.

Ale to nie takie proste....