piątek, 29 sierpnia 2008

Dysputa


(Wyborczego Debila z sumieniem na wygnaniu)


Ogłupili nas!
Głupiemu biada.
Zdradźże mi koniec
Zdrada! Zdrada!

Przecież on jak ja
Siebie znienawidzę?
Teraz nie masz kogo
Jeśli ja się brzydzę

Inni mnie wyśmieją
Śmiech to strachu znamię
Mów wyraźniej, Słońce Peru
Świeci mi przez ramię

Będzie dobrze?
Kaczorom zabiorą onuce...
Jasne, ryj na ziemi
Zwłaszcza, gdy ja wrócę

1 komentarz:

Junona pisze...

Cudo! Ci wyszło, Karlinie.
Zdolna bestyja i tyle, z Ciebie...

A jak się właśnie położyłam (od "pokładać się", ze śmiechu:

"Rosja powinna "rozgrywać spory między prezydentem Kaczyńskim a premierem Tuskiem". Tak sugeruje dziennik "Kommiersant". Najlepiej jest postraszyć Tuska odebraniem prezentu, który dostał od Moskwy, czyli zagrozić przywróceniem embarga na polskie mięso. Złamanie Polski ma służyć uzyskaniu jak najbardziej "bezzębnej" rezolucji Unii Europejskiej."

http://www.dziennik.pl/polityka/article229770/Moskwa_przypomni_Tuskowi_jaki_dostal_prezent.html

*

Pozdrawiam,
zajrzyj do mnie, po chwilę muzycznych wspomnień...