poniedziałek, 17 listopada 2008

Co z tego że bandyta, ale nasz!



W Olsztynie wydarzyła się rzecz znamienna.

Odwołano wreszcie w referendum oskarżanego o gwałt, molestowanie skesualne oraz finansowe przekręty prezydenta Olsztyna Małkowskiego.

Bardzo ciekawe są jednak szczegółowe wyniki tego referendum.

Za odwołaniem głosowało 24 843 osoby, a przeciw 18 348.

A więc mimo zgodnej kampanii wszystkich chyba partii politycznych, apelujących o odwołanie Małkowskiego, aż ponad 42% głosujących było temu przeciwnych.

Czy zdecydowało o tym poparcie odwołania przez znienawidzony poza granice rozsądku PIS, czy też nasze społeczności lokalne są już zdegenerowane w stopniu samobójczym, a ich nienawiść do pouczającej Warszawki przynosi zachowania na skraju lojalności mafijnej?

Wydarzenia z innych regionów, gdzie mimo uwalania po łokcie lokalnych dygnitarzy w szwindle, przekręty i marnotrawieniu przez nich publicznych pieniędzy, skutkującym osuwaniem się danych regionów w objęcia skansenu (np. Gdańsk), "społeczność lokalna" tych gangsterów wciąż do rządzenia wybiera, świadczą moim zdaniem o degeneracji.

O ile oczywiście pominiemy tę jej formę, która polega na zwykłych fałszerstwach wyborczych. Rzecz w szerszej analizie do odnotowania.

Zniechęcenie do polityki w wydaniu "stołecznym", nieufność wobec tego co nowe w połączeniu ze zobojętnieniem zostały zręcznie wykorzystane przez lokalne mafie, promujące się jako "chłopaki stąd", "znane twarze" itd.

Na tej glebie wyrósł właśnie nasz dziwaczny i groźny "patriotyzm lokalny", każący widzieć w wielkim złodzieju i zręcznym kłamcy, wielkiego i zręcznego krajana. A przynajmniej "naszego".

Zastanawia mnie zawsze, dlaczego ten aspekt naszego życia społecznego ostatnich dwudziestu lat jest tak uparcie pomijany przez propagatorów Jednomandatowych Okregów Wyborczych?

Natomiast rozumiem, czemu reprezentacja mafii lokalnych, jaką jest koalicja PO-PSL, tak uparcie dąży do przekazania jak największej władzy samorządom i odcięciu ich od jakiejkolwiek kontroli władz centralnych.

Wbrew pozorom, wielu z prących do takiego rozwiązania zdaje sobie również sprawę z tego, że otwiera ono drogę rozmaitym Dobrym Wujkom z zagranicy do zwycięstwa w referendach jeszcze bardziej dany region usamodzielniających.

Brak komentarzy: