Tak, trzeba nad nimi pracować.
I to raczej nie poprzez kierowane przez młodych media (np. rozmaite fora internetowe), a bardziej bezpośrednio. Spotkania na uczelniach, w szkołach, klubach sportowych, stowarzyszeniach.
Nie po to, żeby w najbliższych wyborach zagłosowali na PIS. Tak się zapewne nie stanie.
Ale może część z tych, którzy posłuchają i coś do nich dotrze, mając do wyboru obciach lub pójście za głosem reklamy - "Tusco - Dla siebie i dla rodziny!", czyli popełnienie czegoś w rodzaju P.O. samobójstwa, na najbliższe wybory po prostu nie pójdzie.
A wszyscy będą mieli co sobie przypomnieć, kiedy DOROSNĄ.
Większość decydującej o wszystkim w naszym kręgu kulturowym klasy średniej nie zawiera się w przedziale wiekowym 18-25.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz