Barack dał głos.
Jeszcze nie wie, w jakie ubrać słowa zdjęcie ze swoich mentalnych kumpli w Polsce odium wycofania się z budowy Tarczy, ale coś przecież zaraz po wyborach wiedzieć musi.
Wie mianowicie, co należy zrobić z ludzkimi zarodkami. I to za federalne pieniądze.
Zapowiedź zintensyfikowania gmerania w ludzkich embionach wywołała, jak się można było spodziewać, entuzjazm zwolenników "postępu" oraz nieśmiertelności po (cudzych) trupach.
Przytupujący w kolejce do ziemskiego raju nie mają więc nic przeciwko oddawaniu w ręce polityków i naukowców decyzji o tym, kto jeszcze oraz - prosta konsekwencja - kto już nie jest człowiekiem.
Tych samych naukowców i lekarzy, którzy bez zastanowienia, za to po zainkasowaniu stosownej łapówki np. od firmy farmaceutycznej, zapisują im truciznę.
O politykach przez grzeczność nie wspomnę.
Dewiza przytupujących brzmi bowiem:
Można czynić zło, jeśli suma dobra "na wyjściu" jest od niego większa.
Z naszego punktu widzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz