czwartek, 11 grudnia 2008

"Kompromis" pod Słońcem Peru



Pakiet energetyczno-klimatyczny - to już nie są żarty.

Polska daje ciała i zgadza się praktycznie na wszystko. Nazywając to "kompromisem".

"Negocjacje" a la Tusk.

O szybkim rozwoju gospodarczym możemy zapomnieć na dziesięciolecia.

Podejrzewam, iż nawet landy niemieckie są w stanie lepiej zadbać o swoje interesy w ramach Bundesrepublik.

Czy w tym nasza ucieczka?

Brak komentarzy: