Polska za mało kocha Rosję, czy jakoś tak, rzekł był kolejny gwiazdor Kabaretu Targowicy, jaki zatacza się od Bugu po Odrę - Jerzy Miller.
Ponieważ lemingi już bardziej, ze względów bezpieczeństwa, Rosji kochać nie mogą, jeśli nie chcemy ryzykować w stosunkach międzynarodowych kategorii "zaruchana na śmierć", pozostaje 8 milionów odpornych na bezwarunkowe rusofilstwo podludzi.
Wbrew wszelkim wrzaskom, masowa eksterminacja im nie grozi.
Na kim bowiem będą się wyżywać lemingi, moszcząc przed telewizorami swoje, obolałe od najlepszych z możliwych, międzypaństwowych stosunków dupy?
No chyba nie na Kabareciarzach?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz