czwartek, 19 sierpnia 2010

W tej sprawie jestem skrajnym pesymistą

"Francuzi rozpoczęli wielką akcję deportacji Romów do ich ojczyzny - Rumunii. To część rządowego planu, który ma na celu likwidację nielegalnych obozów mieszkalnych na terenie Francji. Kontrowersyjny plan zaakceptowany przez prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego został wcielony w życie po zamieszkach, które miały miejsce w zeszłym miesiącu, pomiędzy policją, a Romami na południu Grenoble. (...)

(...) francuski rząd uważa, że nielegalne obozy są "źródłem nielegalnego handlu narkotykami i głęboko szokującymi standardami życia, wykorzystywaniem dzieci do żebrania, prostytucji i przestępstw" i powołuje się na europejskie prawo, według którego działania francuskiej policji w żaden sposób nie naruszają swobody przemieszczania się obywateli Unii Europejskiej. (...)"

Link.   

Podejrzewam, że nawet jak ci Cyganie trafią do Rumunii, to na krótko. A potem pojawią się w Polsce. Każdy, kto widział awantury z ich udziałem, musiał w warszawskich środkach komunikacji wysłuchiwać żebraczych jęków lub "śpiewów" albo "występów" z udziałem cygańskiego akordeonu (może i Cyganie mają talent do muzyki, ale to nie znaczy, że każdy z nich jest artystą), doskonale wie, do czego to w końcu doprowadzi.

Tym bardziej, że oni nie żyją z tego żebractwa, ale - jak zaświadcza wyżej francuski rząd - z przemytu narkotyków, złodziejstwa, prostytucji. 

Możemy być pewni, że obecnie rządzący Polską nie zrobią w tej sprawie nic. Co więcej, jak już w końcu zaczną wybuchać zamieszki między okradanymi lub zaczepianymi przez cygańskich żebraków, a rumuńskimi współplemieńcami Papuszy, tuskomorowskie zawyją z zachwytu.

Jeszcze jedna bijatyka w zarządzanym stadzie, jeszcze jeden pretekst do umocnienia rządzących.

Co gorsza, nie wyobrażam sobie również, jak by za rowiązywanie tego problemu miał się zabrać na przykład rząd opozycji, nawet PISu. Jego przeraziła by pewnie i sparaliżowała sama myśl o komentarzach. Choćby w prasie francuskiej.

Doskonale pamiętam, jak minister spraw wewnętrznych Dorn próbował dobrać się do nielegalnych Wietnamczyków ze Stadionu i czym (niczym) się to skończyło. A to jest, poza żebractwem, dokładnie ten sam problem - przemyt, prostytucja i złodziejstwo.

7 komentarzy:

Urszula pisze...

Myślę podobnie jak Ty.
Przyjdą do nas.
Kiedyś miałabym nadzieję, że najpierw pójdą na Ukrainę, ale teraz Putin nie dozwoli.

A decyzję Sarkozy'ego (nb czy ma on chociaż kroplę francuskiej krwi?) trzeba zapamiętać.
Ja nie wiem, był już taki, co od Cyganów
i upośledzonych zaczynał...

Impertynator pisze...

Gdzie tam.

Na galijskiego Wodza Ser Kozy ma za małe bon-bony.

Ale zapewnić aprowizację załodze Ałszwic - czemu nie. Najlepsze koniaki, pasztety sztrasburskie z truflami...

Kondonek już się oblizuje.

Będzie musiał tylko dopilnować, żeby Polaczki napływających do Priwislanskiego Kraju i okradających ich Cyganów zanadto nie poturbowali.

legionista pisze...

Trzeci raz sie Ci wpisuje.
"Legia to MY!!!Legia toMY!!!
panie Walter i jego psy.
Ja jestem za maly zuczek,ktory,GOwno przetoczy do piwnicy Wronskiego....
Zreszta olewam sikiem wronskim i milewiczowskim,te kurewskie nazwiska.
Co do meritum.
Ser Kozy,tez ma jakies powiazania z cyganami.W New York Times,od chuja pracuje takich "serkow"-w zaleznosci skad z Brooklynu ida "wskazowki" na Wall Street.
Kiedys tam,cos chcialem "robic".
Mam dalej tlumaczyc?

legionista pisze...

W sensie"Cos chcialem robic" uwazalem,ze jako mlody,zdolny-kurwa z duzego miasta/rejestrujac firme na aneksie Gieldy,predestynuje do...no po kilku latach zajeciu sie moja firma,przynajmniej mnie wpisza do rejestru.Na Dzien dzisiejszy jest git.W Polsce nazywa sie to zamowienia publiczne.Tu takowe w/g prawa skonczyly sie w latach 60-tych/autostrady/,ale dzialaja stanowe biurwy,ktore,notabene,tez dbaja o swoja dobrze przezywana miesiaczke i ,co prawda,sa za litera PRAWA,ale i kawa z mlekiem w Dunkin`s nie pogardza.Stad np.Dzialam w ramach AT&T i gole tych frajerow,w ramach prawa oczywiscie.Pojebany Swiat!!!
Jesli uwazasz Impertynatorze,ze pisze nie na temat....?????
Pozdr.

Impertynator pisze...

Piszesz na temat.

W poście o Cyganach takie klimaty są na miejscu.

Ci, o których piszesz, zamiast włóczyć się po świecie, jak Cyganie, i kraść tylko tyle, ile w krótkim czasie zdołają, i ile potrafią ze sobą unieść, niestety, zdecydowali się na osiadły tryb życia.

Efekt - prawdopodobnie wkrótce narąbią cały świat. Nie - podbiją, nie - zawładną.

Po prostu narąbią do gołej skóry i zostawią z nic niewartymi sygnałami magnetycznymi w systemach komputerowych.

Nawet nie okradną w takiej skali, w jakiej przyniosą innym straty.

Tylko zachowają się jak umysłowo chory złodziejaszek, który żeby ukryć kradzież kartonu papierosów, podpala sklep wraz z całym domem, w którym się mieści, dzielnicą i miastem.

Pzdr

A co do Legii (zespole), to lepiej nic nie mówić...

legionista pisze...

A co do Legii (zespole), to lepiej nic nie mówić...

No bym inaczej to nazwal.ale OK!
Co do Cyganow...Ja co prawda nie pamietam tego zjawiska/ktore opisujesz,ale czytalem i cos niecos kumam,no staram sie przynajmniej/.
Jak widzisz Ser Kozy moze sobie pozwolic na takie "faszystowskie" zagrywke z calujaca go w usta Aniela M.
Zreszta juz chyba w Talmudzie napisano,ze silny ma wieksze prawa/sic/.
"Daj mi klucze od domu,a niespodzianka cie w domu czeka"-takim przywolaniem"klijenta"bajerowaly kiedys,ladnie ubrane cyganki pod "Europejskim".
To,toczka w toczke,co mowi najlepszy bajerant wsrod premierow-Tusek...........
Dobrze,ze lewizna nie odwiedza Ciebie,bo bys mial juz kurwa nie komedie,ale tragifarse.
Ktos kiedys napisal/madry czlowiek/,ze w/g.lewackich prostytutek,aby "Polska jednak zginela"potrzeba wbijac Jej cios za ciosem,ot od tego kurdupla z serkiem w nazwisku np.Albo od ruskiego szpiona o mocnym rodowym nazwisku na "K".
PS.Dzieks za Twoja postawe wzgledem Jaroslawa.Tak wlasnie uwazam!!!

n0str0m0 pisze...

gdyby okazali sie jakimis szowinistami, to sie ich wsadzi do samolotu i gdzies poleca.