poniedziałek, 8 listopada 2010

Śmieci

Po Ołdakowskim głos zabrał Marek Cichocki.

Pełny zestaw propagandowych klisz z GW czy z wypowiedzi Niesiołowskiego. 

Konieczność walki z Polską o "twarzy Ziobro"...

Ale najbardziej skurwysyńskie i odrażające są insynuacje, że to ONI, goście którym w swojej łagodnej naiwności pozwolił porobić kariery polityczne nieżyjący Prezydent, a nie jego brat-bliźniak, znają lepiej i wiedzą więcej o poglądach Lecha Kaczyńskiego. 

I z imieniem Lecha na ustach, wraz z posłankami które, jak dziś stwierdził w TVPInfo poseł PO Mężydło, już od lipca tego roku namawiały posłów PIS do odejścia z partii, oraz pod patronatem sympatyka Kluzik-Rostkowskiej, Grzegorza "Cmentarny Deal" Schetyny, będą próbowali PIS rozwalić.  

Mając czelnośc twierdzić, że takie działanie na pewno poparłby Lech Kaczyński.

Panie i Panowie "muzealnicy", chcąca się bawić w politykę części środowiska "Teologii Politycznej" (bo mam nadzieję, że nie wszyscy), czy jak się tam zwiecie, na mapie polskich kanalii politycznych macie w tej chwili miejsce wybitne.

Ścigacie się z Palikotem.

I będę całkiem szczery. Wolę Palikota od was.

On nigdy nie ukrywał kim jest, a Marek Cichocki miał czelność napisać coś takiego - "PiS nie jest partią (i nigdy nie było) Lecha Kaczyńskiego". Pomijam, że pisze tak o jej współzałożycielu, który od momentu powstania PIS nigdy takiego świadectwa nie dał.

Ale ta deklaracja w połączeniu z bełkotem o "kontynuowaniu misji Lecha" oznacza, że kłamaliście już w momencie, kiedy się z tą partią związaliście.
--------------------------------------------------------------------------

Moi drodzy. Już czas najwyższy przestać się zastanawiać - "Kto za tym stoi? Kto to inspiruje?" - i szukać jakichś ukrytych "mózgów" pośród nadambitnych Migalskich, Poncyliuszy czy Kowali.

Grzegorz Schetyna na pytanie czy Kluzik-Rostkowska wejdzie do PO odpowiedział wyraźnie - "Ona ma inne plany".

Patronat takiej osoby każe nam szukać w zachowaniach i publikacjach "rozwalaczy" ręki fachowców. Tej samej, która pisała scenariusze dla Jaruckiej, Sawickiej czy Kaczmarka. Tej samej, która wspierała Sikorskiego i Stefana od Tworek. Tej samej, która zainspirowała Ryszarda C.

Chciałoby się krzyknąć - "Ludzie, idziecie ręka w rękę z bandytami!".

Tylko do kogo? Do walczącej z polskim "ciemnogrodem" "opozycji" w stylu Koła Poselskiego "Znak"? Do brata koordynatora służb specjalnych w rządzie Donalda Tuska?

PISu nie rozwalą. Odejście nawet kilkunastu posłów nie zmieni pozycji tej partii w Sejmie, a spadek o parę procent w sondażach - jeśli rzeczywiście nastąpi - będzie krótkotrwały. Zresztą, ja uważam, że jeśli do tego dojdzie, większe znaczenie będzie miało "odzyskanie" dla Ubeckistanu "Wiadomości" TVP1. W tej chwili już się niczym od TVN nie różnią.

PIS można zniszczyć jedynie zabijając Jarka i delegalizując partię. Łącznie.

I to tylko na jakiś czas. Na stale wiązało by się to z wywózką lub eksterminacją paru milionów.

Natomiast "rozłamowcy" będą dość szybko mieli kłopot. Gdy przestaną działać na PIS osłabiająco, zaczną odbierać elektorat PO. Pozostanie im więc wejście do PO i wylądują tam, gdzie Mężydło. Albo Grzechu ich zniszczy.

Nie każdemu będzie dana jednoosobowa licencja na osobistego wroga Jarosława, jak Dornowi.

12 komentarzy:

Marcin P. pisze...

a

nurni pisze...

Pełna zgoda. pokręciłem jedynie nosem bo nie jestem pewien czy nie obraziłeś tym postem śmieci. Śmieci są tym czym są nie mając wyboru.

Anonimowy pisze...

Proponuję zimny kompres na rozgrzaną skroń, gdyż widzę, że ma Pan problemy, by zrozumieć, co napisał Marek Cichocki. PiS jest w agonii, a śmierć pozostaje kwestią czasu. Obecna taktyka prezesa Kaczyńskiego to szaleństwo, czysty polityczny apokaliptyzm. Sam się Pan przekona po wynikach najbliższych wyborów - nie będzie happy endu, albo chociaż honorowej porażki. To może być klęska polskiej prawicy na lata, więc trzeba wynieść z tonącego okrętu, co się da, by po prawej stronie nie utrwaliła się hegemonia PrzewOdniej Siły.

PiSowiec

nurni pisze...

Ha!

Żartobliwy podpis pod ostatnim postem.

To chyba pora by cos napisał "duch Lecha Kaczynskiego".

Szanowny duchu - dajcie dupy, znaczy ducha.

legionista pisze...

Chuj w dupe stefce,chca apanazy,nie dostana-wojne tak!!!Prymitywne to wszystko,takie kurwa "migalskie",jak ten palant jest arcy kurwa!
Niedoczekanie!!!

Impertynator pisze...

Marcin

A może "b"?

Impertynator pisze...

Nurni

Witam dawno nie oglądanego.

"Duch Lecha" jeszcze niejednego "muzealnika" w pełne spodnie zaopatrzy.

Czytając i słuchając tego, co oni wygadują, odnoszę czasem wrażenie, że dla nich 10 kwietnia był tragedią, gdyż przerwał im dobrze rozwijającą się operację platformizacvji PISu.

Impertynator pisze...

Anonimowy

Jeśli wynoszenie z tonącego okrętu rozpoczyna się od desek z dna w okolicach zęzy, to trudno się dziwić, że nic się wynieść nie zdąży.

Moje skronie są twarde i zimne, jak to u gościa z miedzianym czołem. Chcesz sprawdzić?

Impertynator pisze...

Legionisto

Oni tam już mają koncówki tylu prowadzących, że jeszcze jeden się pewnie po prostu nie zmieści.

nurni pisze...

Widzimy podobnie.

Szkoda że nie ma Ciebie na twitterze - Ty akurat pasujesz bo piszesz lapidarnie.

Jakby co zapraszam, ja jestem tu:

http://twitter.com/#!/Nurni11

Impertynator pisze...

Mózgi parują, prowadzący przegrzewają linie telefoniczne, "przyjaciele" zwierają szeregi.

Tutaj zdjęcia ze spotkania Kluzik-Rostkowskiej z Leszkiem Millerem - 29.10.2010 r.

A tutaj spotkanie Elżbiety Jakubiak z Pawłem Kowalem w biurze poselskim Poncyljusza - 8.11.2010 r.


PS
Nigdy nie przepadałem za esemesowaniem. A Twitter to chyba rodzaj MegaSMSa.

:)

nissan pisze...

do diabła z anonimowcami w tych koment. Do diabła z mądrościami bież-etapa.
Słuszna za Tobą!
Trwa walka jedyna - Dobra ze Złem.
Był już 1933 a'la POlsza.
Wodzuś prowadzi swoich durniów,
do ichniego stalingrada.
PR programm drei skocznie przygrywa.
Na pohybel tym durniom.