piątek, 17 grudnia 2010

40 lat Zbrodni i Czerwone Uszy



PAP zdejmuje parasol nad Ruską Budą, czy mróz spowalnia fotoreporterskie procesy myślowe i instynkt samozachowawczy?

2 komentarze:

Monitor Lizard pisze...

Wszystko i wszsycy na swoim miejscu, przecież Polska jest suwerennym i demokratycznym państwem prawa, czyż nie?

A poza tym, żeby było dobro, musi istnieć zło (które w tv pokaże się palcem).

Impertynator pisze...

Te Czerwone Uszy to jednak nie tylko figura stylistyczna.

Pupurowieją bo wieje, zimniej i jakoś tak... użasno.

Kondonek dostał nawet promesę od Władimira, żeby się naburmuszył jak świnka morska w czasie sztormu.

Jaki on dzielny! W trójcy jedyny i niepodzielny!

Lemingom lędźwia słodko omdleją.