środa, 19 stycznia 2011

Choroba Lemingów

Tuska i jego ferajnę porównał bym do toczącego Polskę raka, nowotworu, który w największym stopniu zaatakował mózgi i charaktery ludzi, potocznie zwanych lemingami.

Możliwe przy tym, iż większość lemingów uwierzyła, że jest to choroba warunkująca ich życie, rodzaj łagodnego narośla w dyskretnym miejscu, a wszelkie próby leczenia mogą skończyć się śmiercią. Jeśli nie Polski, to z całą pewnością ich umysłów, sumień i charakterów.

Dopóki ćwiczące zęby na modlących się staruszkach futrzaki są w stanie o tym zapominać, ich samopoczucie przypomina gładką taflę betonu. Ale przyjmijmy, że bolesne doświadczenia w połączeniu z ukradzionym cementem i dosypanym w jego miejsce piaskiem spowodują, że wszystko zaczyna się coraz szybciej kruszyć. Co wtedy?


Szwajcarska lekarka, dr Ewa Kubler - Ross, która przez wiele lat zajmowała się osobami umierającymi uważa, że proces umierania (psychologiczny) przebiega przez pięć etapów:

- zaprzeczenia i izolacji,
- gniewu,
- buntu,
- targowania się,
- depresji i akceptacji
 
 
Zaprzeczenie i izolacja

Związany z zastosowaniem negacji jako podstawowego mechanizmu obronnego przed zagrożeniem i lękiem na wiadomość o nieuleczalnej chorobie; negacja pozwala choremu na opanowanie się i mobilizowanie innych metod obrony; jest to etap konieczny i potrzebny, aby oswoić się z bolesną prawdą o chorobie; podstawową myślą chorego jest: „nie, to nie może być prawda...”

Gniew, bunt, agresja

Jest to etap szukania winnego; częste są pytania: „dlaczego właśnie ja?”; gniew, irytacja, rozdrażnienie pacjenta są najczęściej skierowane na przypadkowe osoby, nie zawsze rozumiejące przyczyny takiego stanu chorego, co może prowadzić do konfliktów zamiast wyjaśnienia i złagodzenia sytuacji;

Targowanie się

Jest to dla chorego czas szukania rozwiązania trudnej sytuacji poprzez układy i targowanie się z losem, siłą wyższą; składa przyrzeczenia: „jeśli wyzdrowieję, będę codziennie chodził do kościoła”, „jeżeli mój syn wyzdrowieje, już nigdy nie będę na niego krzyczał”; skutkiem takich zobowiązań, często mało realistycznych, bywa obawa przed karą za niedotrzymanie zobowiązań;

Depresja

Dominuje uczucie straty i żalu, jaki przeżywa nieuleczalnie chory, aby przygotować się do rozstania z życiem; wyróżnia się depresję reaktywną, będącą wynikiem straty minionej, przeszłej i depresję przygotowawczą ułatwiającą akceptację strat przyszłych i ostateczne pogodzenie się z nieodwołalną rzeczywistością; pierwszy rodzaj depresji przebiega na ogół z żywą ekspresją ze strony chorego, drugi w milczeniu będąc wyrazem duchowego przygotowania się do tego, co go czeka;

Akceptacja

Jest to etap równowagi i wewnętrznego spokoju; charakteryzuje się spokojnym oczekiwaniem, zmniejszonym zainteresowaniem otoczeniem, ograniczeniem ekspresji werbalnej, którym towarzyszy stan wyczerpania i osłabienia fizycznego z dominującą potrzebą snu; jest to etap bezpośrednio poprzedzający śmierć;


No i teraz rozejrzyjmy się po naszych znajomych, z góry wykluczając najemników i tych, którzy czerpią z obecnej sytuacji inne (radość sprawowania władzy, dewiacje psychiczne) profity.

Na jakim są etapie? 

Czy możemy im pomóc?

Czy zdołają uwierzyć, że likwidacja tego nowotworu nie musi ich zabić?


2 komentarze:

Urszula pisze...

Słuchaj, Ty nie pisz więcej takich rzeczy, dobrze?

Prześlę Ci coś, co być może uświadomi Ci, że świat nie jest tak do końca okropny :)

Aha, i koniecznie napisz, co myślisz
O TYM?.

Impertynator pisze...

A co?

Mam może pisać o 12 krokach?

Zarechoczą i odkorkują następną butelkę.

:)

Natomiast co do Red Gadowskiego...

Już to kiedyś pisałem, nie ufam "dziennikarskim ekspertom od rosyjskiej mafii".

Prawdziwi gryzą ziemię. Reszta albo pisze nic nie znaczące androny, albo jest na tej mafii usługach.

Polscy śledczy przede wszystkim powinni wystąpić o dane wywiadowcze i satelitarne do polskich, formalnie, sojuszników.

Będzie w odpowiedzi coś a propos Buta - OK. Ale nie to musi w niej być najważniejsze.

Pzdr