Daję 50-60%, że jest to spreparowana przez FSB (jak ongiś wysadzone budynki mieszkalne w Moskwie) przykrywka, mająca zneutralizować zagrożenie wizerunku państwa rosyjskiego na arenie międzynarodowej, wywołane rosnącym smrodem wokół katastrofy smoleńskiej.
A jeśli tak, to rośnie także prawdopodobieństwo, że w odkręcanie rosyjskiej propagandy w sprawie Smoleńska zaagażowały się instytucje, które Rosjanie muszą traktować serio.
Albo - spreparowany zamach to putinowska przygrywka do tej, zbliżającej się premiery filmowej. Wiadomo - kaukazcy terroryści.
Tylko że w tym filmie także pojawi się Lech Kaczyński...
Tylko że w tym filmie także pojawi się Lech Kaczyński...
2 komentarze:
Podzielam Twoje przekonanie.
Myślę też, niestety, niestety, że oni nie zrezygnowali z Gruzji...
To wówczas mogłaby być przygrywka
(jak przed Czeczenią).
Pozdrawiam
Ja się tylko zastanawiam, kiedy do nas - razem z wpisaną do konstytucji, tusko-rosyjską miłością - zawędruje ten obyczaj wysadzania w powietrze własnych obywateli.
Na przystawkę, dla odwrócenia uwagi, na deser, dla jaj wreszcie.
W końcu Ryszard C. wskazał młodziakom, co czynić należy, resztę lud bezumnyj będzie mógł obejrzeć sobie w telewizji.
Dobranoc
Prześlij komentarz