środa, 30 marca 2011

Agenturze w polskim KK przypalono pod ogonem


Ciekawe czy wyda archidiecezialny zakaz sprawowania mszy żałobnych w intencji ofiar spod Smoleńska?  A jeśli tak, to czy inne osoby, które chcą później niż rok po śmierci uczcić swoich bliskich, będą mogły, tak jak to się działo do tej pory, taką mszę zamówić?

To jednak dla władców kardynalskiej marionetki za mało, więc Nic idzie znacznie dalej:

"Nie można zatrzymywać się na pytaniu: "dlaczego tak się stało?". Trzeba powiedzieć sobie: "bądź wola Twoja". 

Choć dość zręcznie próbuje ubrać swoje przesłanie w postulat nieuchronnej potrzeby pogodzenia się z utratą najbliższych, to jednak aż takim idiotą, żeby nie wiedzieć z jaką ulgą jego apel zostanie przez niektórych odebrany, nie jest.

Zwłaszcza przez jęczącego pod butem Generalicy Anodiny Tuska.

Kto wie, może sam Władimir z aprobatą coś chrząknie?

Mój Boże, Jan Paweł II musiał odejść. Wiem, rozumiem. Ale dlaczego w wyrwie, jaką po sobie zostawił, kłębi się tyle robactwa?

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

nie obrażaj robactwa

Urszula Domyślna pisze...

Karlinie,

ręce opadywują, płakać się chce. Pomyśleć, że przed Smoleńskiem uważałam go za jednego z ostatnich sprawiedliwych i wiązałam z nim duże nadzieje...

Czy TAM się, u tych purpuratów - jak u dziennikarzy - nikt przyzwoity nie uchował? Wszystkich zwerbowali???!

Biedny, umęczony Ksiądz Popiełuszko, o którym nigdy nie mogę pomyśleć bez ściśniętego serca. Biedny Jan Paweł, taki szlachetny, wielkoduszny, wspaniały! Wiesz, kiedyś oglądałam w Krakowie jego pokoik, z którego - ponoć niechętnie - przeniósł się do komnat arcybiskupich, bo nie wypadało Abpowi mieszkać tak zgrzebnie! :) 2x3m, polowe łóżko, wąziutka szafa, jakieś deski pod okienkiem imitujące biurko, goła podłoga, a w kącie, obok drzwi, czy pieca...narty :)

Teraz za to kapciowy zadaje kardynalskiego szyku niemalże do wypęku! To wprost dla niego stworzone. Cały ten blichtr. No wiadomo, syndrom pierwszego pokolenia, ale takim sobiesiakom co nami (pod)rządzą imponuje jak najbardziej! Mimo, że dotąd nie nauczył się poprawnie mowy ojczystej - (to zdaje się, syndrom mędrca Bolka Valensa).

Wiesz, w rejestrze grzechów głównych zawsze brakowało mi tego najobrzydliwszego: ZGORSZENIA!
To są gorszyciele, Karlinie, i oby z piekła nie wyleźli.

Przepraszam za (nad)emocjonalność, ale wredny miałam dzisiaj dzień. Podobnie jak wczorajszy.
Nic to! Wytrzymam.

Przyłączam się do próśb o Twój powrót na Salon. I tak przecież wszyscy wiemy co on zacz, a parę MYŚLI, które ludzie naprawdę kolportują SŁOWO HONORU), udaje się jednak przemycić. Piszą przecież - moi (obok Ciebie) ulubieni: Ścios i Rolex, a i FYM jakby się opamiętał :) i nie uwiarygodnia dłużej NE!
Przemyśl to, dobrze? A przynajmniej nie mów od razu nie:))

Czy tu, czy tam, zawsze jakimś draniom kasę nabijamy, a tam możemy więcej dla Polski zrobić. (Zauważyłam, że w moim pokoleniu jestem jedną z ostatnich, która nie wstydzi się tak powiedzieć!)

Pozdrawiam Cię najserdeczniej

legionista pisze...

Stary.
Tam podobno w co drugim zdaniu sa sprzecznosci,a ze,Gowno to rozpowszechnilo,w wersji judajczykow i kapepeowcow blumshmitowcow,to sprawa do dyskusji.
Powiedzial rowniez,ze kazdy moze zalobe przezywac indywidualnie,albo zbiorowo.
PS.Podoba mi sie-"arcybiskup NIC"
3-m sie.

Impertynator pisze...

Legionisto

Nic (tzw. kardynał) jest zbyt inteligentny, żeby nie wiedzieć jak takie sprzeczności zostaną w powszechnym przekazie wykorzystane. I co należałoby zrobić, aby takich sprzeczności w jego wystąpieniu nie było.

A skoro je tam ładuje, to znaczy że wyłącznie cwaniaczy.

Impertynator pisze...

Urszulo

Czy o TEN komentarz Ci chodzi?

Urszula Domyślna pisze...

A o ten, o ten, o vir illustrissimus!

Pazdrawliaju s ułybkoj