wtorek, 22 stycznia 2008

Highway to Hell


"Mimo zapowiedzi rządu o przyspieszeniu prac najważniejszym inwestycjom drogowym grozi całkowity paraliż. Zagrożone są terminy oddania do użytku autostrad: A1, A4 i A18 - informuje "Dziennik".

Budowa autostrad A18 i A4, kluczowych dla organizacji piłkarskich rozgrywek Euro 2012, została sparaliżowana. Zamiast deklarowanego przez rząd przyspieszenia prace przy tych trasach wkrótce mogą zostać wstrzymane lub już zostały zablokowane.

Kłopoty nadciągają także nad, równie istotną dla organizacji mistrzostw, autostradę A1 z Gdańska do Torunia.

Na autostradzie A18 szykuje się potężne opóźnienie w oddaniu do ruchu całej południowej jezdni. Okazuje się, że drogowcy mają też kłopoty na autostradzie A4 z Krzyżowej do Zgorzelca. Podobne problemy mogą być z dotarciem na Ukrainę, którą organizuje Euro 2012 razem z Polską. Otóż gorąco się robi się w Małopolsce na planowanym odcinku autostrady A4 z Szarowa do Tarnowa."

A tymczasem Donisław Jeszcze Jestem Premierem przyznał, że nie ma podstaw do odwołania Kamińskiego. (???)

Czyżby dotarło do niego, że prokuratura i policja mogą w praktyce sparaliżować działalność CBA - włącznie z wydaniem agentów tej instytucji gangsterom - bez spektakularnej awantury wokół odwoływania "Żelaznego Mariusza"?

W takiej sytuacji możemy się już wkrótce spodziewać jego dymisji.

Ale zanim to nastąpi jest jeszcze problem Juliji De Mencji.

Proponował bym Kamińskiemu skierowanie steku wyzwisk i oskarżeń, jakie pod jego adresem wyemitowała ta nieszczęsna istota, do sądu.

I jest to zapewne ostatnia sprawa i ostatni moment, aby - wykorzystując sytuację - coś pożytecznego na tym stanowisku zrobić.

No, chyba że chce za dwa lata odbierać szydercze komentarze, jak to w tym czasie nawet ciecia wręczającego łapówkę nie udało mu się złapać.

Brak komentarzy: