To przykre, że człowiek ze zdziwieniem reaguje na rzeczy oczywiste.
Część oficerów Służby Kontrwywiadu Wojskowego, sadząc po histerycznej wręcz reakcji uGRUpowania nam rządzącego - znaczna, zachowała się uczciwie.
Odmówiła uczestniczenia w nagonce na swoich szefów, poddaniu się niezgodnym z regulaminem i prawem procedurom oraz wykonywaniu rozkazów, sprzecznych z charakterem służby.
Zrobili to, zdając sobie doskonale sprawę komu się sprzeciwiają. Wielu z próbujących ich przesłuchiwać i szantażować, a na pewno ich promotorzy, poznawało techniki unieszkodliwiania opornych nie tylko w teorii.
Cóż w tym niezwykłego, że Polacy w mundurach zachowują się jak na Polaków w mundurach przystało?
A kiedy to ostatni raz do takich protestów na większą skalę doszło? W 1956? W 1970? W 1980?
To bardzo ważne, żeby o nich pamiętać. To bardzo ważne, aby pamiętał o nich nie tylko Macierewicz, ale także Kaczyński i cały PIS.
I my wszyscy, którzy pragniemy, aby ten polukrowany świecącą farbą barak, który nas otacza zmienił się kiedyś w normalny dom.
Czynni politycy, o głośnych nazwiskach, nawet jeśli wylądują w więzieniu, mogą dzięki niemu zrobić karierę. Jednak nie zmienią niczego w otaczającym nas bagnie, jeśli takich, jak wspomniani żołnierze zabraknie.
A to na nich właśnie mogą spaść teraz ciche i najdotkliwsze represje. Z zgrożeniem zdrowia i życia włącznie.
Pamiętajmy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz