poniedziałek, 27 października 2008

Złudzenia na straty?



Jarosław Kaczyński chciał się spotkać z Donaldem Tuskiem, by o ważnych sprawach porozmawiać. No i się spotkał.

Po co?

Jarosław by pewnie powiedział - "Dla Polski".

Tak jakby nie wiedział, że dla PO Polska nie była, nie jest i nigdy nie będzie celem, a jedynie środkiem do jego osiągnięcia. Przecież nie tak dawno w swoim artykule sam na to wskazywał, pisząc że PO niszczy polskie państwo.

A może jednak wie, licząc na to, że PO przyjmie dobre rady w sprawie np. walki z kryzysem, dbając o swój własny, partyjny interes?

I tu popełnia kolejny błąd, gdyż dla wierchuszki PO coś takiego, jak "interes partii" również nie ma większego znaczenia. Nie ważne bowiem, czym się jedzie, ale gdzie i jak szybko.

Szukajmy dalej. Załóżmy przy tym, że błędów Jarosław stara się nie popełniać i o drugim ze wspomnianych akcjomatów również nie trzeba go informować.

Może więc to wszystko dla wydobycia PISu z nieustannej defensywy i zapomnienia?

Ba, ale tu z kolei chyba zdecydowanie przecenia swoje możliwości.

PO wykorzysta owo "wydobycie" PIS wyłącznie w celu umoczenia opozycji w kosztach wychodzenia z kryzysu. Przykład? Proszę bardzo.

Kaczyński różni się z PO w sprawie EURO w zasadzie tylko co do terminu i konieczności określenia go w referendum. PO zapewne zdaje sobie sprawę, że na szybkie wprowadzenie EURO szans nie ma, jednak samo "dążenie" do wprowadzenia może mu zapewnić źródło długotrwałej, propagandowej kotwicy, utrzymującej Platformę na powierzchni.

Współudział PIS przyda się natomiast w tłumaczeniu rujnujących gospodarkę, zwłaszcza w obliczu kryzysu, metod prowadzenia Polski do eurozagrody.

Cięcia budżetowe, "odciążająca" budżet prywatyzacja sfery socjalnej, duszenie inflacji poprzez zawyżanie stóp procentowych, a wszystko pod hasłem - "Musimy do EURO". Przecież opozycja chce także!

Ponieważ na zwycięstwo w referendum, biorąc pod uwagę stosunek mediów, PIS nie ma co liczyć, zapytam - po co to Panu, Prezesie Kaczyński?

Znowu Pan zapomniał, że to wojna i postanowił wleźć na pole minowe ze znakiem pokoju?

Brak komentarzy: