sobota, 8 listopada 2008

Buldogi pod dywanem



No i się zaczęło.

Nie w tym rzecz, że Komorowski kłamie, bo to dla niego i jego kolegów chlebowski powszedni, ale że kumple go sypią!

Jak choćby Graś.

Marszałek przedobrzył, a po dwóch latach "kaczyzmu" już się nie da tak całkiem po staremu?

Wiem, wiem. Zbytnio zalatuje hurraoptymizmem.

To może za wielkie ambicje w tej zbyt ciasnej głowie?

Już prędzej.

Albo koszałek dostał się między pięści dużo większych od niego. Trochę przez przypadek.

Nieważne.

Najważniejsze, że spod tego dywanu wyjdzie ich mniej niż weszło, a i sam dywan może pójść w strzępy.

Brak komentarzy: