Karlin, ja to mam ochotę zapaść w sen jesienny.A Ty zamiast napisać coś optymistycznego, to się gdzies zaszyłeś.Nie ma nic optymistycznego?Pozdro
AnnoTak się zastanawiałem, co Ci odpowiedzieć.W tej chwili to mógłbym chyba tylko zaprosić Ciebie do kawiarni, postawić na stole butelkę dobrego wina czy koniaku...I wyjść.Żeby ewentualnej, krążącej w otoczeniu nucie optymizmu nie poderżnąć gardła.Pozdrawiam
Karlin, no to mnie pocieszyłeś. Nie mówiąc o tym, że byś mnie zostawił samą z butelką wina, w kawiarni.E tam można sobie strzelić w łeb:-)Pozdro
Prześlij komentarz
3 komentarze:
Karlin, ja to mam ochotę zapaść w sen jesienny.
A Ty zamiast napisać coś optymistycznego, to się gdzies zaszyłeś.
Nie ma nic optymistycznego?
Pozdro
Anno
Tak się zastanawiałem, co Ci odpowiedzieć.
W tej chwili to mógłbym chyba tylko zaprosić Ciebie do kawiarni, postawić na stole butelkę dobrego wina czy koniaku...
I wyjść.
Żeby ewentualnej, krążącej w otoczeniu nucie optymizmu nie poderżnąć gardła.
Pozdrawiam
Karlin, no to mnie pocieszyłeś. Nie mówiąc o tym, że byś mnie zostawił samą z butelką wina, w kawiarni.
E tam można sobie strzelić w łeb:-)
Pozdro
Prześlij komentarz