czwartek, 5 sierpnia 2010

Deklaracja Dziecka "Gazety Wyborczej"

Polskojęzycznego pasażera, przejeżdżającego pociągiem swojego życia przez krainę, obecnie Polską zwaną.

W której za oknami salonki (o dobre miejsca stale trwa bezwzględna walka) kłębi się obdarzany pogardą, wstrętem, ale jednocześnie nieco przerażający - tłum.

Dla Dzieci Gazety Wyborczej najgorszą odmianą owego tłumu są, jak już wiadomo do czasów Popiełuszki, grupki rozmodlonych emerytów.



"Nie rozumiem walki o krzyż, żadnej ze stron tego sporu nie rozumiem. (...)

Hanna Gronkiewicz-Waltz też nie powinna być zaskoczona reakcją tłumu, czymże się w końcu różni "miasteczko krzyżowe" od "białego miasteczka", do którego posyłała kanapki? Oba tak samo nielegalne, oba tak samo przekonane, że walczą w najsłuszniejszej sprawie. (...)

Platforma sobie zadania nie ułatwiła. Pewnie dzisiaj żałuje, że za jedyną akcję z której była ostatnio tak dumna - rozgonienie kupców z KDT - odebrała Zubrzyckiemu licencję. On by sobie poradził pod Pałacem. Bo wygląda na to, że polskie państwo bez złamania prawa sobie z tłumem poradzić nie umie. Tłumem, którego zresztą mogło tam w ogóle nie być, ale to już inna historia. (...)"

No i na koniec to, co w takim wypracowaniu musi być zawsze:
 
"Jeśli PiS przegapi szansę na włączenie się w pozytywne i pokojowe zakończenie sporu, przegra resztki tego, co jeszcze ma do przegrania."
 
Autorka zdaje się autentycznie wierzyć, że brak szczerości w ujawnianiu prawdziwego stosunku do PIS i Kaczyńskiego daje jej wyższą pozycję w hierarchii propagandystów III RP od na przykład Kuczyńskiego czy Paradowskiej. 
 
Tymczasem jest dokładnie na odwrót, a oszuści zawsze w końcu płacą najwyższą cenę.
 

19 komentarzy:

zeppo pisze...

Demistyfikacja całkowita.

Spod usilnie przez wiele lat tkanego przebrania pokazał się zwyczajny, komunistyczny ryj.

Oczywiście, kto go widział znacznie wcześniej, ten widział. Ale dla wielu - wstrząs.

Więc znowu Krzyż, który prostuje ścieżki.

Urszula pisze...

Dzięki, Karlinie

Nigdy nie napisałam ani słowa pod żadnym tekstem kataryny, którą od dawna uważam za osobę wynajętą i manipulatorkę. Szkodliwą tym bardziej, że wiele osób nie mających dobrego rozeznania w internecie, uważa ją za, cyt."carycę blogosfery" (tu chciałoby się dodać: nomen omen :) - i osobę sprzyjającą PiS.

Nic bardziej błędnego! A jednak zdają się jej wierzyć nawet niektórzy posłowie tej partii. O sancta simplicitas! Drogo was będzie kosztować ta klacz trojańska wprowadzona do Miasta IV RP.
Przedtem przebiegle "zalegendowana" przez der dziennik, ostatnio zaś przez der facebook! Z S24 odchodziła wielokrotnie, ale powraca zawsze, gdy tylko trzeba coś ważnego rozmydlić lub wprowadzić na ślepy tor! Tak było w przypadku afery hazardowej, tak po wyborach, kiedy do tego stopnia zaangażowała się w pouczanie JK, że aż się z tej miłości zapomniała i na drugi dzień musiała posypać głowę popiołem i udać do Canossy, czyt. na facebook, gdzie ją znowu rytualnie i "oczyszczająco" sponiewierano i dzisiaj tłumaczy wyznawcom, cyt:"Nie rozumiem walki o krzyż, żadnej ze stron tego sporu nie rozumiem".

Tys piknie!

Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie

Urszula pisze...

A co myślisz o tym?
http://tinyurl.com/33g2vtm
Następny do raju?

U.

Impertynator pisze...

Ze smutkiem muszę napisać, że nie do końca wiem co o tym myśleć.

Nonszalancja i debilizm palikotowców są w tej sprawie wprost zastanawiające, ale ja za długo żyję, aby nie wiedzieć, że władza, zwłaszcza kiedy do gardła spłynie pierwszy łyk absolutnej, upaja natychmiast i bezprzytomnie.

Na razie ŁŁ zasługuje na wsparcie, bez dwóch zdań.

Monitor Lizard pisze...

@ Zeppo:

Spod usilnie przez wiele lat tkanego przebrania pokazał się zwyczajny, komunistyczny ryj.

Ale jak sprawnie ten "usilnie tkany" kamuflaż funkcjonował! I ciekaw jestem, ilu jeszcze będzie Katarynę traktowało jako "carycę prawicowej blogosfery", jak to ujęła Urszula; niestety jakieś 2/3 tego, co się deklaruje jako "prawica" zarażone jest oświeceniowymi i demoliberalnymi miazmatami. A stąd już prosta droga do bolszewizmu.

Monitor Lizard pisze...

@Urszula:

Następny do raju?

Nie kracz, proszę!

Impertynator pisze...

Jaszczur

Niektórzy, deklarujący się jako "prawica", przypominają mi tego gościa w telewizyjnym klipie, podpisującego się w mailu - "Ja też mam 12 lat".

Strasznie chcą zgrzeszyć, i choć wiedzą, że to w ich świecie zakazane, nie mogą się powstrzymać.

Mimo odrażających skojarzeń, łamiąc swój lewacki kodeks, czasem potrafią nieco dobra poczynić.

Wolę ich od "kataryn".

ŁŁ należał do najbardziej zagorzałych zwolenników teorii zamachu. A moją opinię na ten temat chyba pamiętasz.

Na razie tyle.

Anonimowy pisze...

O katarynie nie chce mi się gadać. Ja jej nie podejrzewam o krecią robotę. Uważam, że ona jest zwyczajnie trochę głupia. W typie tej "prawicy" a la Luka, czyli "cywilizowanej", ęteligentnej, odrzucającej niepotrzebny bagaż i brzydzącej się własnie, brzydzącej się ludem z którego wyrośli.

Łazarz- rozmawiałem z nim dziś telefonicznie. Jeśli chodzi o pismo od prawników to na bank jest to prawdziwe pismo. łazarz ich zna. Zreszta, otrzymał jeszcze inny list, w którym podane są sprawy, które prowadził z czytelnym sygnałem- wiemy kim jesteś.
Jest tylko wątpliwość odnośnie tego PR. Łazarz uważa, że na podstawie całości korespondencji (której nie ujawnia jeszcze), wychodzi mu, że szykuje się akcja pacyfikacyjna na internet.
Więcej powiedzieć nie chciał.
Tyle mogę przekazać, że się nie boi, bo nie z takimi gnojami już miał do czynienia i za stary z nigo kon, żeby się dac zastraszyć.
Niemniej jednak, trzeba sprawę śledzić i już mysleć o jakimś współczesnym KOR (tylko, na Boga, nie dopuszczać tam żadnych Kuroniów!!!). Bo przyda się zapewne i kasa i wsparcie faktyczne. Jak nie teraz to póxniej.

P.S. Karlinie, bardzo ci dziękuję za umieszczenie poprzedniego wpisu. Od wczoraj mojego wordpressa odwiedziło przeszło 8 tysięcy osób (nie klików a osób) i z napływających do mnie informacji wynika, że dziś naszych pod krzyżem będzie znacznie więcej.
Nie wiem jak na salonie to wygląda, bo tam licznik zlicza kliki i ja tego nawet nie śledzę.

Impertynator pisze...

Arturze

Porównując katarynę z sowieckim łukaszkiem, miłośnikiem generała Dukaczewskiego, potraktowałeś ją - choć pewnie nieświadomie - jeszcze gorzej, niż ja.

:)

Ja jej "karierę" obserwowałem od samego początku, i stąd od czasu do czasu jej przypadkiem, moim zdaniem pouczającym, się zajmuję.

Ale bez przesady.

Byłem dzisiaj pod wieczór przed Pałacem. W miarę spokojnie, ale komenty niektórych, przeciągających mimo albo gapiących się półgłówków - jak z poetyki Cześka "Czerskiego" Miłosza - rzut oka z karuzeli na getto.

To ciekawe, jak apologeci skurwysyństwa zawsze sami w końcu tak opluwane u innych role z chęcią odgrywają.

Ostatecznie oni i cześki z jednego pnia, a Czesiek miał dzięki temu pod ręką i w lustrze wzorce skurwysyństwa najczystszej wody.

Co do ŁŁ - nie we wszystkim co pisze, się z nim zgadzam, ale to nie jest przypadek kataryny.

Ja uważam, że skok na Internet wykonają raczej majstrując przy przepisach, niż nasyłając prokuraturę.

Pociesza mnie tylko to, co się stało ostatnio z Google w Chinach. Asfalt zaczyna przytomnieć?

Monitor Lizard pisze...

@ Karlin

Niektórzy, deklarujący się jako "prawica", przypominają mi tego gościa w telewizyjnym klipie, podpisującego się w mailu - "Ja też mam 12 lat".

Strasznie chcą zgrzeszyć, i choć wiedzą, że to w ich świecie zakazane, nie mogą się powstrzymać.


Fakt. Dobrze ujęte. Ale taka sama zdaje się być kataryna.

Wiem, co Pan sądził (i mniemam, że sądzi nadal) o teorii zamachu. Tyle, że: a)od początku teorię o zamachu zwalczano, zarówno w "mejnstrimie", jak i na blogosferze; b) samą tragedię należy umieścić w znacznie szerszym kontekście politycznym i geostrategicznym. Z braku lepszego określenia używam określenia zaczerpniętego z Golicyna: "operacja aktywna". Na "Drugi Katyń" patrzę b. podobnie jak obecny tu P. Zeppo dodając, że jednym z kierunków operacji jest Zachód.

Pańska teoria o teorii zamachu (wiem, tautologia, tak mi się napisało...) byłaby prawdziwa, gdyby jej zwolennicy (jej - czyli teorii zamachu) dopowiadali: "wejdźmy sowietom w dupę". I tak zdają się robić homosowietikusy, na czele z ich politycznym "naczalstwem". Wiedzą, do czego zdolna jest czerezwyczajka i w ich percepcji samo prawdopodobieństwo zamachu jest impulsem mobilizującym (względnie: dyscyplinującym)

@ Nicek:

Ja też uważam, że kataryna jest trochę (bardzo) głupia i naiwna. Ale efektem takiej właśnie opisywanej przez Ciebie głupoty z czasem jest zbolszewiczenie. Nie bez powodu tow. Lenin pisał o "pożytecznych idiotach" i "głuchoniemych ślepcach". Wszystkie drogi prowadzą do trzeciego Rzymu...

Z kolei Luka to blogaskowy klon tow. Wielomskiego i tow. Engel(s)garda.

Monitor Lizard pisze...

@Karlin:

Z netem będą walczyć jednocześnie i przepisami, i prokuratutą. Przepisy dla maluczkich, prokuratura (z uprzednią dekonspiracją) dla bardziej znanych i aktywnych.

Impertynator pisze...

Jaszczur

Moja opinia o teorii zamachu

Dodam, że po publicznym sprezentowaniu przez Tuska i ferajnę Polski Putinowi, jest jeszcze szansa na ujawnienie dowodów i prawdy na temat Smoleńska przez amerykański wywiad.

Jeśli Bambo albo raczej jego następca zechce.

W przeciwnym razie będę się upierał, że każdy kto na podstawie dostępnych ułomków niewiadomoczego forsuje teorię zamachu, prędzej przyczyni się umocnienia wizji wszechpotężnego i paraliżującego wolę Wroga, wobec którego gang Tuska to tylko bezradni i niewinni chłopcy w krótkich majtkach, niż Polsce pomoże.

A nawiązując do ŁŁ, co powiecie o tym?

Urszula pisze...

Wykrakałam?

Anna pisze...

Karlinie, ja chyba nie nawet nie muszę pisać, co myśle o tych tekstach Kataryny, nie?

Jestem teraz na tzw wyjeździe, ale jak wróce do Wawy, to się na Krakowskie wybiorę.

Ja nie wiem jak będe znosić teraz ten świat, powaga, rzygam tym kurestwem, niebawem nie będzie jednych wiadomości, które da rade obejrzeć bez odruchu wymiotnego, i pewnie nie wytrzymam z niepisaniem o polityce.

Kurwa, czy naprawdę nie da rady żeby mieć w Polsce choćby jedna PRYWATNĄ telewizję? Ja się kiedys zastanawiałam czy Jarek nie mógł zrobic więcej, żebyśmy mieli jakąś tivi? mówię o licencjach itd?

Zostanie tylko TRWAM. A to za mało.

pozdrowienia

Anna pisze...

nie tyle licencje, co chodzi mi o częstotliwości, były tam jakies akcje z tymi czestoliwosciami, nie dało rady nic więcej zrobić?

Impertynator pisze...

Witaj Anno

Wczasy to wczasy, wypoczywaj, a do netu i tv nie zaglądaj:)

Krążą słuchy, że Murdoch wykupuje długi TVN...

Tyle tylko, że to właśnie z nim Jarek, jak jeszcze był premierem, rozmawiał o jego wejściu w Puls.

Skoro wtedy potrafili go pogonić, to i teraz pewnie niewiele to zmieni.

No cóż, moją nikłą nadzieją zostaje cyfryzacja i wysoce prawdopodobna, związana z tym - być może nawet zalecona przez UE - likwidacja licencji na częstotliwości.

Jeśli nie, zostanie nam coś w rodzaju RWE w Internecie.

Pozdrawiam

Monitor Lizard pisze...

@ Karlin

Równie dobrze możemy zacząć mówić/pisać o tym, że pierwszej zbrodni katyńskiej dokonali Niemcy, by nie budować wizerunku ZSRS jako "niepokonanego wroga". Zgadzam się, pisałem zresztą o tym, że teoria zamachu może wzbidzać lęk przed Rosją Sowiecką. Czekistowskie "operacje aktywne" już na poziomie koncepcyjnym mają to do siebie, że pewne naturalne i zdrowe reakcje mogą zostać operacyjnie wykorzystane. Tyle, że jest to pochodna stopnia sowietyzacji czy zwykłego spedalenia i skurwienia części. Większość tych, którzy piszą o zamachu (przede wszystkim FYM, Ścios, Rexturbo, Darski, ŁŁ) po prostu kalkulują, starają się zrozumieć strategię i taktykę wroga. A tu z zasady zakłada się najgorsze opcje jako możliwe. Nie zajęły się tym "polskie" instytucje do tego powołane - musi to zrobić kto inny.

Tutaj nawet nie chodzi o Rosję Sowiecką jako taką, a o struktury nomenklatur i służb komunistycznych z centralą w Moskwie. Platforma jest jedynie zewnętrzną częścią "polskiej"(w zasadzie peerelowskiej) odnogi tych struktur. Obserwując to, co dzieje się od początku l.80 do teraz zauważamy, że rację miał niestety niejaki Anatolij Golicyn w swoich dwóch książkach. A jaką kontr-akcję proponował? Ano pierdyknięcie w stół. W jednym z linkowanych tutaj komentarzy z GW, jeden z peerelowskich czerwonych khmerów rzucił coś o ludziach modlących się pod krzyżem jako "uczniach Pinocheta". Daj Boże! A przy stopniu sowietyzacji i skurwienia nie tylko "elit", ale i dużych mas przydałby się wręcz baron Ungern albo gen.bryg. Mohamad Suharto. I trochę Dzikiej Dywizji, rzecz jasna.

Co do tego, że najważniejsze kwestie związane ze Smoleńskiem będzie można ujawnić, zgoda. Ale raczej nie należy się tego spodziewać po czerwono-czarnym (oj, sorry, brunatnym !). Oby nominację GOP otrzymał gen. Petraevs. W tym kontekście jeszcze o googlach i ChRL - tu pewnie CIA, DIA wraz z tzw. "kompleksem wojskowo-przemysłowym" trzymają czerwono-brunatnego za jajca. I choć potrafią konkretnie "dokręcić wory" (i tak Gitmo to nic w porównaniu z więzieniem saudyjskiego Mukhabarat al Aama w Jeddah), nie robią tego, bo eskalacja konfliktu w obrębie amerykańskich struktur władzy byłaby wręcz zabójcza dla Zachodu. Kluczowe okażą się najbliższe 4 lata.

Monitor Lizard pisze...

@ Anna - wtrącę się.

Karlin ma rację. Urlop to urlop, nie ma co zaprzątać sobie głowy pierdołami typu TV czy robota.

Polecam zrobić rzecz następującą - pozbyć się telewizora. Ja zrobiłem to... 3 lipca mimowolnie: po przeprowadzce po prostu nakichałem w podłączenie pudła do anteny i certolenie się z jej ustawianiem. Leniwy jestem, a poza tym było i jest znacznie więcej kwestyj wazniejszych, bardziej czasochłonnych i zdecydowanie lepszych od telewizorni.

Impertynator pisze...

Jaszczur

Chyba jednak porównujesz nieporównywalne, zakładając że Polska obecnie jest w takiej samej sytuacji jak PRL.

Bo jak nie ma różnicy, to nie mamy już o czym gadać, poza snuciem historycznych opowieści.

A tymczasem podkreślam, że teraz wyciąganie na pierwszy plan widma Strasznej Rosji zniechęca do zajęcia się w odpowiedni sposób Tuskoidami.

Pinochet? Ba...

Jak sobie przypomnę, jak zachowywali się Olszewski i Kaczyński w ostatnich tygodniach swojego premierowania, to robi mi się słabo.

Pilny uczeń odrabia lekcje z demokracji, podczas gdy okradają mu dom, gwałcą matkę i żonę, śmiejąc mu się w nos.