List do nas.
A szerzej, do wszystkich, którzy wolność traktują serio.
Nawet do kojarzących wolność wyłącznie jako "wolność od Kaczyńskich".
Jeśli wolność to dla nich prawo swobodnego wyboru.
Bo nie chce mi się wierzyć, że napisał ten list do Adama Michnika.
Tak jak trudno mi przyjąć do wiadomości, że naprawdę zaskoczyła i zdziwiła go "zmiana" w zachowaniu i poglądach AM.
O tym, kim jest i kim będzie Michnik napisał proroczo w swoich Dziennikach Kisiel już pod koniec lat 60-tych. Przytaczając między innymi krążący wówczas dowcip, że za 10 lat podczas pochodu pierwszomajowego z trybuny honorowej będą maszerujących pozdrawiali także Michnik i Kuroń.
Co oznacza, że była to rzecz do zauważenia dla każdego przytomnego obserwatora, który obracał się w tych samych kręgach, co Kisielewski. Jarosław Marek Rymkiewicz, spotykający się z Michnikiem u Słonimskiego, na pewno do nich należał.
2 komentarze:
Pewnie ogladales to milion razy,ale wkleje,bo B Kalinowski w tej piosneczce spiewa wszystko...
http://www.youtube.com/watch?v=6TPw61kvPLA
Pozdr.
Autorze szanowny, żyjesz?
Pozdrawiam :)
Prześlij komentarz