wtorek, 11 września 2012

"Jesienna ofensywa PIS"

Po co on to robi?

Program PIS powinien się teraz skladać z jednego zdania - "Wywalić Tuska i pogonić Ruska".

Jednego zdania powtarzanego bez końca, w tysiącu odmian, w każdej możliwej sytuacji, jak najczęściej.

Resztę, kontekst, przyniesie bezlitosna rzeczywistość. Jeśli ona nie przekona, nie zrobi tego nikt ani nic.

A tutaj jakieś epistoły, martwa, utrupiona w tym kraju już dwadzieścia lat temu logika, projekty ustaw, które PO może nawet, z czystej złośliwości, jak im się będzie chciało, oczywiście odpowiednio zmienione - uchwalić.

Zapraszanie do "konsultowania" tych propozycji takich tuzów "obektywizmu" i "kompetencji" jak Balcerowicz, Belka, Petru itd.

Przecież aparat propagandy III RP zrobi wszystko, aby te w sumie rozsądne propozycje wyjścia z sytuacji ludziom zochydzić i tym samym uodpornić ich na jakiekolwiek próby uratowania się z pożogi, która nadciąga.

Czy on tego nie widzi?

No cóż, po głębokim zastanowieniu, które trwało 15 sekund, doszedłem do następujących wniosków.

Kaczyński robi po prostu to, co najlepiej potrafi. Stale zmusza rządzacych do kompromitowania tzw. "polskiej demokracji".

On nie jest osobą, która stanie na czele jakiegokolwiek buntu, zwłaszcza jeśli to będzie bunt uliczny. Natomiast swoimi działaniami, prowadzącymi do dyskredytacji wszelkich innych form samoobrony Polski i Polaków przed unicestwieniem, może się przygotowaniom do takiej rewolty dobrze przysłużyć.

Kto wie zresztą, czy uświadomienie sobie tego o czym piszę przez aktualnie Polską rządzących nie skłoni ich do zaoferowania Kaczyńskiemu jakiegoś "sukcesu". I właściwie tylko przed tym należałoby wszystkich przestrzec.

Bo bez wygrzebania i zmiecenia z powierzchni ziemi fundamentów obecnego układu nawet najlepsze propozycje zmian i reform zamienia się łacno w swoją karykaturę.

A do takich prac rozbiórkowo-budowlanych obecna atrapa demokracji w Polsce się kompletnie, o czym piszę od lat, nie nadaje.



1 komentarz:

Jaszczur pisze...

Parafrazując: program PIS powinien się teraz skladać z jednego zdania - "precz z komuną!".

Poza tym, pełna zgoda!